Tajfun spowodował powodzie i liczne osunięcia ziemi. W dwa dni po przejściu żywiołu z wieloma oddalonymi od centrum miejscowościami nie nawiązano jeszcze kontaktu. Zerwane są linie elektryczne, zniszczone drogi i mosty. Powodzie utrudniają akcję ratunkową, uniemożliwiając dostarczenie tysiącom ludzi żywności i wody pitnej. W największym stopniu ucierpiała centralna prowincja Nghe An. Premier Wietnamu Nguyen Tan Dung przeleciał w niedzielę śmigłowcem nad dotkniętymi przez żywioł terenami prowincji Ninh Binh na północy i Thanh Hoa w centrum kraju. Zapowiedział przyspieszenie akcji pomocy dla ofiar. Lekima - jak oceniono w Hanoi - była najpoważniejszym w skutkach tajfunem, jaki przeszedł nad krajem w ciągu ostatnich 45 lat. Tajfun dotarł do lądu w zeszłą środę w rejonie prowincji Ha Tinh i Quang Binh. Wiatr, który mu towarzyszył, osiągnął prędkość 130 km na godzinę. Lekima, którego nazwa pochodzi od występującego w Wietnamie owocu, zniszczył prawie 80 tys. domów. Straty szacowane są wstępnie na 659 miliardów dongów, równowartość 41 mln dolarów.