Jak ocenił obecny na konwencji lider partii, wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, PSL może tym razem wprowadzić do PE co najmniej sześciu parlamentarzystów - dwóch więcej niż w poprzednich wyborach. "Jestem przekonany, że w tej polskiej reprezentacji, w największej ludowo-chrześcijańskiej frakcji PE, w jakże ważnej kadencji 2014-2019 będzie przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego z województwa wielkopolskiego" - powiedział. Piechociński bardzo wysoko ocenił dotychczasowy dorobek wielkopolskiego europosła. Jak stwierdził, Grzyb to "najwybitniejszy przedstawiciel Polski w Europejskiej Partii Ludowej w PE". Kolejne miejsca na liście PSL w regionie zajęli senator Andżelika Możdżanowska, wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak, oraz wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak. O mandat ubiegać się będzie także wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk. Piechociński powiedział w Poznaniu, że PSL nie stawia w wyborach na celebrytów, ale na świetnie sprawdzonych polityków, parlamentarzystów, również działaczy stowarzyszeń i organizacji."Nie jesteśmy partią wyborczą, my jesteśmy partią i po wyborach. PSL nie zmienia programu co wybory, naszym programem jest służba Polsce. Naszą ofertę kierujemy do wszystkich osób, które cenią sobie racjonalizm, rozum. Wiedzą, że poprzez wspólnotę osiąga się swoje cele" - podkreślił.Stwierdził, że do PE z PSL startują osoby, które są w stanie służyć wsparciem merytorycznym dla polskich spraw, znaleźć skuteczną odpowiedź na wyzwania globalne, ale także nie przynoszą krajowi wstydu. "Czterech moich europosłów w PE nie dało plamy w każdym wymiarze, także w wymiarze ludzkim. Wstydu Polsce i polskiej polityce nie przyniosło" - dodał.Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja. Polacy głosując w 13 okręgach wyborczych wskażą swoich 51 przedstawicieli w PE.