Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji i były szef administracji obwodu odeskiego na Ukrainie, oświadczył, że otrzymał od ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego propozycję objęcia funkcji wicepremiera ds. reform i jest gotowy do sprawowania tego urzędu. "Jeśli taka decyzja zapadnie, to co najmniej wezwiemy ambasadora z Kijowa na konsultacje" - powiedział dziennikarzom Gacharia. Jak dodał, jest to "kategorycznie niedopuszczalne", by Ukraina, która jest "strategicznym partnerem" Gruzji, powołała na wysokie stanowisko osobę skazaną w Gruzji, za którą wystawiono list gończy. Nominacja skomplikuje stosunki Ukrainy i Gruzji Radio Swoboda informuje, że lider frakcji rządzącego Gruzińskiego Marzenia Rati Ionatamiszwili nie wykluczył, że ewentualna nominacja "bardzo skomplikuje" stosunki gruzińsko-ukraińskie. Wcześniej w piątek ambasador Gruzji w Kijowie Teimuraz Szaraszenidze w komentarzu dla agencji Interfax-Ukraina podkreślił, że Tbilisi może uznać mianowanie Saakaszwilego wicepremierem za nieprzyjacielski i niedopuszczalny krok. 52-letni Saakaszwili oświadczył w środę, że otrzymał od ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego propozycję objęcia funkcji wicepremiera. W piątek Saakaszwili spotkał się z deputowanymi rządzącej frakcji Sługa Narodu. Były gruziński prezydent poinformował m.in., że Zełenski zlecił mu zajęcie się negocjacjami z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Według frakcyjnych źródeł Ukraińskiej Prawdy Saakaszwilemu nie udało się przekonać większości frakcji do zagłosowania za jego kandydaturą. "Jeśli przekona inne frakcje i przekona tych, którzy jeszcze mają wątpliwości, w przyszłym tygodniu może odbyć się głosowanie w sprawie jego kandydatury" - przekazały gazecie źródła. Sam Saakaszwili napisał w piątek po południu na Facebooku, że jest przekonany co do poparcia Zełenskiego i będzie przygotowywać się do głosowania nad swoją kandydaturą na urząd wicepremiera 30 kwietnia.