Na razie Europa przygotowuje się do tej operacji i - poza drobnymi wpadkami, przynajmniej z punktu widzenia Brukseli - wszystko przebiega gładko. Niestety, przygotowują się do tego na pewno także fałszerze. Chociaż banknoty euro posiadają nowoczesne zabezpieczenia, to pokusa ich fałszowania będzie ogromna, choćby ze względu na to, że jeden z banknotów zyska bardzo wysoki nominał - 500 euro. Ponadto, jeżeli fałszerze będą drukować pieniądze w Hamburgu i rozprowadzać je w Paryżu, policja będzie miała kłopoty z wykryciem przestępstwa. Dlatego niektórzy obawiają się, że euro szybko zajmie miejsce dolara jako najczęściej podrabiany pieniądz. Niemieckie banki niemal codziennie przyjmują nowe transporty pieniędzy. Odbywają się one planowo, ale coraz więcej instytucji finansowych prosi bank centralny, by ten przysłał więcej banknotów o małych nominałach, gdyż może okazać się, że już na samym początku stycznia zabraknie pieniędzy do wydawania reszty. Niemcy ze spokojem podchodzą do wielkiej akcji wymiany pieniędzy, co nie oznacza, że zawsze są z niej zadowoleni. Już teraz mogą oddawać tzw. śpiące monety: pięcio- i dziesięciofenigówki zalegające w domowych skarbonkach. Akcja trwa już od połowy roku. Przypominamy: po pierwszym stycznia nasze pieniądze zostaną automatycznie przeliczone na euro. Bank nie pobierze za tę operację żadnej opłaty. Wynik przeliczenia zostanie zaokrąglony do drugiego miejsca po przecinku, czyli do 1 eurocenta. Jesli zaciągnęliśmy kredyt lub inne zobowiązanie pieniężne w jednej z 12 walut europejskich, to po pierwszym stycznia będziemy musieli spłacić je w euro. Wyjątkiem są świadczenia, w których płaceniu nie bierze udziału bank. Te jeszcze przez dwa miesiące - do 28 lutego 2002 roku - można zapłacić w walutach narodowych. Jeśli mamy w domu gotówkę, np. marki lub franki francuskie, to do końca 2002 roku - czyli jeszcze przez rok i dwa i pół miesiąca - będziemy mogli wymienić je w każdym banku na euro. Ta operacja prawdopodobnie nie będzie jednak darmowa: banki ustalać będą własną prowizję. Lepiej więc już teraz wpłać swoje waluty na konto w banku. Ustawa zastrzega, że maksymalną wysokość prowizji bankowej będzie mógł ustalić minister finansów.