Według ONZ-owskiej Agencji do spraw Uchodźców UNHCR, wtorkowa katastrofa to najtragiczniejsze tego typu wydarzenie od blisko dwóch lat. W lutym ubiegłego roku w Zatoce Adeńskiej utonęło 57 somalijskich uchodźców, którzy chcieli dotrzeć do Jemenu. Jak podaje UNHCR, w tym roku około stu tysięcy osób wybrało Morze Czerwone i Zatokę Adeńską na drogę ucieczki do "lepszego świata" - mimo ryzyka, które temu towarzyszy. Nie chodzi tylko o to, że statki są zwykle przepełnione i w złym stanie technicznym, ale także o pozbawione skrupułów osoby trudniące się przemytem ludzi. Wielu uchodźców zostaje pozbawionych wszystkich pieniędzy, a potem często ginie w katastrofach albo umiera z głodu i pragnienia. W wodach między Somalią a Jemenem utonęło i zaginęło w tym roku co najmniej 95 osób.