Jak podała rano w poniedziałek agencja France Presse, w akcji policyjnej, prowadzonej głównie w Villiers-le-Bel, uczestniczyło ponad tysiąc funkcjonariuszy. Jej celem było zatrzymanie przywódców ubiegłorocznych wystąpień społeczności imigranckiej. Zatrzymano co najmniej siedemnaście osób - wynika z pierwszego bilansu, podawanego nieoficjalnie przez policję. W czasie ubiegłorocznych listopadowych zamieszek w podparyskich aglomeracjach, w tym w Villiers-le-Bel, doszło do gwałtownych starć z policją demonstrantów, wyrażających gniew po śmierci dwójki nastolatków, którzy zderzyli się z samochodem policyjnym w trakcie ucieczki kradzionym motocyklem. Policja utrzymywała, że śmierć dwóch młodych ludzi nie była związana z policyjnym pościgiem, lecz był to zwykły wypadek drogowy. W starciach rannych zostało wówczas 119 policjantów. Demonstranci użyli m.in. broni palnej. Celem poniedziałkowej akcji - według źródeł policyjnych - miało być zatrzymanie winnych użycia broni palnej, ukrywających się w Villiers-le-Bel.