Salinas wyraził żal, że koordynowana przez hiszpańską policję operacja antymafijna pod kryptonimem "Jawa", która podczas weekendu doprowadziła do licznych aresztowań w sześciu państwach europejskich, nie objęła Grecji. Być może udałoby się w ramach tej akcji aresztować najwyższego szefa mafii gruzińskiej - powiedział na konferencji prasowej Salinas. W trakcie operacji podczas weekendu zatrzymano w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Austrii, Szwajcarii i Niemczech ponad 80 osób. Pozostający na wolności szef gruzińskiej mafii Lasa Szuszanaszwili to brat aresztowanego w poniedziałek w Barcelonie Kachabera Szuszanaszwilego, który stał na czele rozbitej struktury mafijnej - podał Eloy Quiros, kierujący specjalną jednostką antynarkotykową i antymafijną hiszpańskiej policji. Hiszpańska policja ocenia, że Kachaber Szuszanaszwili zastępował zatrzymanego jesienią 2008 roku najwyższego szefa mafii gruzińskiej Zachara Kniażewicza Kałaszowa. Kałaszowowi udało się zbiec przed poprzednią antymafijną operacją w 2005 roku pod kryptonimem "Osa". Został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. 2 marca wyszedł na wolność za kaucją w wysokości 300 tys. euro. W sprawie zwolnienia go hiszpańska prokuratura złożyła odwołanie. Organizacja Kałaszowa zajmowała się praniem pieniędzy pochodzących z nielegalnych kasyn w Rosji poprzez zakup nieruchomości w Hiszpanii. Majątek Kałaszowa - nieruchomości w Moskwie, Tbilisi, Hiszpanii i USA - w 2008 roku szacowano na 200 mln euro. Przypuszczalnie miał on też "znaczną część" akcji rosyjskiego giganta gazowego Łukoil. Według prokuratury Kałaszow utrzymywał bezpośrednie kontakty z organizacją przestępczą Kutaisi, uważaną za "najstraszniejszą" w Gruzji. W akcie oskarżenia prokurator domagał się dla Kałaszowa 12 lat i 2 miesięcy więzienia i 32 mln euro grzywny. Operacja "Jawa" doprowadziła do 24 aresztowań w Hiszpanii, 25 w Austrii, 17 w Niemczech, dziewięciu w Szwajcarii, czterech we Włoszech i jednego we Francji. Według źródeł hiszpańskich trwała jeszcze we wtorek. Rozbita siatka miała złożoną strukturę i posługiwała się w Hiszpanii jednym funduszem - powiedział we wtorek hiszpański minister spraw wewnętrznych Alfredo Perez Rubalcaba. - Kradli na przykład biżuterię i wysyłali ją do jednej kasy znajdującej się w Hiszpanii, skąd przewożono ją do Gruzji - powiedział minister w hiszpańskim radiu. Według władz austriackich, osoby podejrzane o przynależność do gruzińskiej mafii, aresztowane w poniedziałek, uważa się za sprawców jednej trzeciej wszystkich włamań w samym tylko Wiedniu. Jak podano we wtorek, w Austrii skonfiskowano też w ramach tej operacji 37 kg biżuterii i broni. Poprzednia operacja, pod kryptonimem "Osa", zakończyła się w czerwcu 2005 roku aresztowaniami 28 mafiosów pochodzenia rosyjskiego, ukraińskiego, gruzińskiego i hiszpańskiego.