Informacja o samicy lwa, widzianej na terenie Parku Narodowego Sena Oura w Czadzie, pojawiła się w piątek późnym wieczorem. Czad. Lew powrócił do parku narodowego Sena Oura Komunikat w tej sprawie wystsowała organizacja Wildlife Conservation Society. Do oświadczenia dodano zdjęcie, na którym widać lwicę. Ta została określona jako: "piękna, muskularna, w kwiecie wieku i wyraźnie w doskonałym zdrowiu". Jak podkreślno w komunikacie, to pierwszy przypadek, kiedy lew pojawił się w Parku Narodowym Sena Oura, od ponad 20 lat. Czad. Lwy a park Sena Oura. Duży problem kłusownictwa BBC podaje, że Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uważa lwy za "wymarłe" na terenie parku Sena Oura. Rezerwat mieści się przy granicy z Kamerunem i przez lata zmagał się z kłusownictwem. "Jeszcze 10 lat temu zmagał się z bezwzględnym, zorganizowanym kłusownictwem. Od tego czasu jednak sporo zyskał na bardzo silnym zaangażowaniu w ochronę przyrody ze strony rządu Kamerunu, jak i Czadu" - podkreśla organizacja Wildlife Conservation Society. Dalej zaznaczono, że wkład obu państw w walkę z kłusownictwem w regionie Sena Oura "doprowadził do lepszej ochrony parku", co z kolei przekłada się na stopniową odbudowę populacji dzikich zwierząt. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody sklasyfikowała lwy jako gatunek "wrazliwy". Szacuje się, że na wolności żyje od 23 do 39 tysięcy tych "wielkich kotów". W opini członków organziacji Wildlife Conservation Society populacje lwów "są małe i rozdrobnione" na terenie zachodniej i środkowej Afryki, co jest efektem kłusownictwa i przekłada się na utradę siedlisk, a także pożywienia dla lwów.