Podkreślono, że wtorkowe akcje policji miały związek "z konfliktami za granicą" i nie wiązały się z "żadnym bezpośrednim zagrożeniem dla lokalnych społeczności (w których je przeprowadzono), ani gdziekolwiek indziej w Zjednoczonym Królestwie". W poniedziałek policja zatrzymała w Londynie trzech mężczyzn w wieku 24, 21 i 25 lat w ramach śledztwa w sprawie "terroryzmu islamskiego". Zatrzymani są podejrzani o zlecanie aktów terroru, ich przygotowywanie bądź podżeganie do takich aktów. Tydzień temu policja zatrzymała również w brytyjskiej stolicy pięć osób w ramach dochodzenia w sprawie powiązanej z islamistyczną działalnością terrorystyczną. Reuters pisze, powołując się na nie określone bliżej europejskie źródło, że detektywi nie wykluczali, iż akcja ta pokrzyżowała plany zaatakowania celów w Wielkiej Brytanii. Plany te miały być we wczesnej fazie przygotowań. Trzech z zatrzymanych tydzień temu pozostaje w rękach policji, dwóch zostało zwolnionych w poniedziałek. We wrześniu brytyjska policja zatrzymała 11 osób w ramach operacji antyterrorystycznych. Pod koniec sierpnia Wielka Brytania podniosła stopień zagrożenia terrorystycznego do poziomu drugiego w pięciostopniowej skali ze względu na możliwe zamachy dżihadystów z ugrupowania Państwo Islamskie (IS). Drugi stopień alertu oznacza wysokie prawdopodobieństwo ataku, choć bez informacji wywiadowczych wskazujących na jego bezpośrednią bliskość. Od września IS umieściło w sieci nagrania z egzekucjami dwóch Brytyjczyków - Davida Hainesa i Alana Henninga. Wielka Brytania uczestniczy w prowadzonej przeciwko dżihadystom misji w Iraku z udziałem USA, Francji i Australii. 7 lipca 2005 roku czterej brytyjscy islamiści dokonali zamachów w Londynie. Zginęły 52 osoby, w tym trzy Polki, a ponad 700 ludzi odniosło obrażenia.