Wielka Brytania: Zamachowiec z Plymouth stracił pozwolenie na broń. Odzyskał je po kilku miesiącach
Trwa postępowanie wyjaśniające okoliczności, w jakich 22-latek odzyskał pozwolenie na bron, po oskarżeniu o napaść. Dochodzenie prowadzi Brytyjskie Niezależne Biuro ds. Postępowania Policji (IOPC). Mężczyzna zabił w czwartek sześć osób, a następnie popełnił samobójstwo.

Jak poinformowano, 22-letniemu Jake'owi Davisonowi w grudniu ubiegłego roku odebrano pozwolenie na posiadanie broni, a także samą broń, po tym jak trzy miesiące wcześniej został oskarżony o napaść. Jednak na początku lipca tego roku policja hrabstw Devon i Kornwalia ponownie wydała mu zezwolenie.
W czwartek po południu Davison zabił najpierw w mieszkaniu swoją matkę, a później wyszedł przed budynek, gdzie zabił trzyletnią dziewczynkę i jej 43-letniego ojca, a na tej samej ulicy postrzelił jeszcze 53-letnią kobietę i 33-letniego mężczyznę, którzy trafili do szpitala w stanie niezagrażającym życiu. Następnie udał się do pobliskiego parku, gdzie zabił 59-letniego mężczyznę i postrzelił 66-letnią kobietę, która wkrótce później zmarła w szpitalu. Chwilę potem popełnił samobójstwo.
Była to najtragiczniejsza pod względem liczby ofiar masowa strzelanina w Wielkiej Brytanii od 2010 r.
Obrażał matkę w sieci
Przed masakrą Davison zamieścił w internecie pełną nienawiści tyradę na temat samotnych matek i w szczególności na temat własnej matki, nazywając ją "podłą, dysfunkcyjną i chaotyczną". Davison na prowadzonym przez siebie kanale na YouTube kilkakrotnie odnosił się do "incelsów" - co jest skrótem od "involutory celibacy" (mimowolny celibat) - subkultury internetowej, skupiającej mężczyzn, którzy nie są w stanie znaleźć romantycznej lub seksualnej partnerki, mimo że tego pragną, w efekcie często wyrażają wrogość i skrajną niechęć do tych, którzy są aktywni seksualnie, zwłaszcza w stosunku do kobiet. Chociaż Davison nie nazywał siebie wprost "incelsem", mówił m.in. o "ludziach podobnych do mnie, którzy nie mieli niczego, tylko siebie".