Reklama

Wielka Brytania: Zajście z Westminsteru to "incydent terrorystyczny"

Londyńska policja potwierdziła we wtorek, że traktuje poranne wydarzenia sprzed brytyjskiego parlamentu, gdzie samochód wjechał w barierę bezpieczeństwa, jako "incydent terrorystyczny". Zapowiedziano, że na ulice miasta skierowani zostaną dodatkowi policjanci.

Londyńska policja poinformowała we wtorek, że śledztwo w sprawie zajścia, w którym samochód wjechał w barierę bezpieczeństwa przed brytyjskim parlamentem, przejęła jednostka antyterrorystyczna.

Około 7.30 rano czasu lokalnego (godz. 8.30 w Polsce) rozpędzony samochód wjechał w bariery bezpieczeństwa, postawione przed budynkiem brytyjskiego parlamentu w dzielnicy Westminster.

Pogotowie ratunkowe podało, że dwie osoby zostały ranne i przewiezione do szpitala, ale żadna z nich nie odniosła poważnych obrażeń.

Policja zatrzymała na miejscu zdarzenia czarnoskórego mężczyznę, który kierował pojazdem.

Reklama

W ramach środków ostrożności zamknięto także pobliską stację metra Westminster.

Podejrzany nie współpracuje ze śledczymi

Zastępca komisarza londyńskiej policji Neil Basu powiedział, że mężczyzna, który wjechał samochodem w barierę bezpieczeństwa pod brytyjskim parlamentem odmówił współpracy ze śledczymi. Jak dodał, policja nie ma informacji o dalszym zagrożeniu.

Basu ujawnił, także, że policjantom nie udało się na razie przeprowadzić formalnej identyfikacji podejrzanego, ale według wstępnych ustaleń wynika, że nie był on wcześniej znany agencjom wywiadowczym.

Przedstawiciel Scotland Yardu zaznaczył, że ze względu na to, że zajście wygląda na "świadome działanie" to śledztwo prowadzi jednostka ds. zwalczania terroryzmu, a zajście jest traktowanie jako możliwy atak terrorystyczny.

Parlament obecnie nie obraduje; posłowie przebywają na wakacjach do 4 września.

Incydent z ubiegłego roku

W marcu ubiegłego roku na moście Westminsterskim doszło do zamachu terrorystycznego, w którym 52-letni terrorysta Khalid Masud wjechał samochodem na chodnik i rozbił się o płot, a następnie próbował wbiec z nożem na dziedziniec parlamentu. W wyniku tego ataku pięć osób zginęło, a 49 osób zostało rannych. Sprawca został zastrzelony na miejscu.

Poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii utrzymuje się na poziomie czwartego stopnia w pięciostopniowej skali, co oznacza, że atak jest "bardzo prawdopodobny".

INTERIA.PL/RMF/PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy