Pliki komputerowe znajdowały się na urządzeniu przenośnej pamięci, którą przypadkowo znalazł na ulicy londyński kloszard. Materiały były niezaszyfrowane i zawierały między innymi trasy królowej i królewskich ministrów podczas przemieszczania się po lotnisku, grafik patroli i dokładne rozmieszczenie wideokamer. Znalazca cennej zguby zaniósł ją do redakcji popularnego dziennika "Daily Mirror". Rzecznik największego londyńskiego lotniska zapewnił w rozmowie ze stacją SkyNews, że bezpieczeństwu pasażerów nic nie zagraża, a wewnętrzne służby za nie odpowiedzialne prowadzą dochodzenie, by incydent więcej się nie powtórzył. Heathrow to największy port lotniczy w Wielkiej Brytanii i w Unii Europejskiej. Rocznie obsługuje 75 milionów pasażerów. Obecnie w Wielkiej Brytanii obowiązuje tak zwany "poważny" poziom zagrożenia terrorystycznego. W 5-stopniowej skali powyżej jest już tylko poziom "krytyczny".