Skazano osiem osób, które - jak informuje West Midlands Police - miały mocne powiązania z polskim światem przestępczym. Są to: Ignacy B., Jan S., Julianna Ch., Justyna P., Marek B., Natalia Ż., Wojciech N. i Marek Ch. Wszyscy zostali uznani za winnych. Pięcioro poznało już wysokość wyroku: od czterech do jedenastu lat. Ich ofiarą padło około czterystu osób. Jedna osoba zmarła. Działalność gangu wyszła na jaw, gdy dwóm ofiarom udało się uciec i zgłosić do jednej z organizacji charytatywnych. Policja informuje, że gang brał na celownik bezdomnych, alkoholików czy byłych więźniów przebywających w Polsce. Byli kuszeni wizją lepszego życia. Na miejscu odkrywali urągające ludzkiej godności warunki mieszkaniowe. Przestępcy zabierali im pieniądze. Ofiary dostawały tylko niewielkie kieszonkowe. Na nazwiska niektórych skazani pobierali od państwa zasiłki. Jeden ze skazanych za pieniądze uzyskane z niewolniczej pracy kupił sobie luksusowy samochód."Wielu przestępców wykorzystuje pragnienie ludzi, by przyjechać do pracy do Wielkiej Brytanii" - powiedział w rozmowie z BBC Nick Dale z policji West Midlands dodając, że "to bardzo skomplikowany problem", a jego rozwiązanie nie polega tylko na działalności funkcjonariuszy, ale też czujności banków czy lokalnej społeczności, której członkowie mogą podnieść alarm, widząc w swej okolicy niepokojące sygnały mogące wskazywać na wykorzystywanie ludzi.