Tradycja organizowania prywatnych i oficjalnych obchodów urodzin królowej - które w rzeczywistości przypadają 21 kwietnia - została zapoczątkowana przez Jerzego II w 1748 roku i jest związana z typową, deszczową brytyjską pogodą. Data urodzin ówczesnego króla wypadała w listopadzie, ale niskie temperatury i deszcze zniechęcały tłumy do udziału w obchodach, więc władca zdecydował się na przesunięcie oficjalnych uroczystości na wiosnę, łącząc je z paradą wojskową "Trooping the Colour". W uroczystościach brało udział około 400 muzyków i 200 koni. W przeszłości królowa sama przyjeżdżała na wydarzenie konno, ale od 1987 roku przyjeżdża karocą. U boku monarchini zabrakło w sobotę obchodzącego w przyszłym tygodniu 98. urodziny męża, księcia Filipa, który wycofał się życia publicznego i rzadko bierze udział w oficjalnych uroczystościach. Ostatni raz publicznie pokazał się w połowie maja na ślubie w rodzinie królewskiej. Zgromadzeni widzowie mogli jednak zobaczyć m.in. następcę tronu księcia Karola z księżną Camillą, a także dwie młode pary: Williama i Kate oraz Harry'ego i Meghan, dla której to był pierwszy występ publiczny od narodzin pierwszego dziecka pary, Archiego. Wśród gości była także premier Theresa May, która w piątek zrezygnowała ze stanowiska liderki rządzącej Partii Konserwatywnej, ale pozostaje na stanowisku do wyboru jej następcy. Pokazom formacji wojskowych samolotów RAF - w tym formacji akrobatycznej Red Arrows - towarzyszyły armatnie salwy honorowe oddane w pobliskim Green Parku. Elżbieta II została królową w wieku 26 lat po nagłej śmierci w 1952 roku jej ojca Jerzego VI. W 2015 roku pobiła rekord długości zasiadania na brytyjskim tronie, który do tego czasu należał do jej praprababki Wiktorii i wynosił 63 lata. Jest obecnie najdłużej panującym monarchą na świecie. Z Londynu Jakub Krupa