W komunikacie Al-Azhar "stanowczo odrzucił ten terrorystyczny i rasistowski czyn". Wezwał jednocześnie "kraje zachodnie do podjęcia wszelkich kroków prewencyjnych w celi ograniczenia islamofobii i zapobieżenia powtarzaniu się takich czynów". Wcześniej brytyjska premier Theresa May potępiła zamach, nazywając go obrzydliwą próbą zniszczenia wolności jednoczących Wielką Brytanię, takich jak swoboda udziału w modlitwach. Do ataku doszło tuż po północy czasu lokalnego z niedzieli na poniedziałek w dzielnicy Finsbury Park. Samochód dostawczy wjechał w grupę muzułmanów wracających z wieczornej modlitwy w pobliskim meczecie podczas trwającego świętego miesiąca postu, ramadanu. Jak potwierdzono, jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych, z czego osiem wymagało hospitalizacji. Wszystkie ofiary to muzułmanie. Jak przekazała policja, mężczyzna, który zmarł na miejscu zdarzenia, tuż przed atakiem doznał zapaści i otrzymywał pierwszą pomoc medyczną od zgromadzonych wokół członków społeczności. Śledczy na razie nie ustalili, czy zmarł w wyniku ataku czy wcześniejszych problemów zdrowotnych. 48-letni kierowca samochodu, który wjechał w grupę ludzi, został ujęty przez świadków zdarzenia, a następnie zatrzymany przez policję, która skierowała go na obserwację w szpitalu. Mężczyzna ma też zostać poddany badaniom psychiatrycznym.