Podkreślił, że termin na przyjęcie szczepionki nie zostanie wydłużony, gdyż wymóg ten został wprowadzony ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców domów opieki. "Jeśli pracujesz w domu opieki, pracujesz z niektórymi z najbardziej narażonych ludzi w naszym kraju i nie możesz zdobyć się na trud, by się zaszczepić, odejdź i poszukaj sobie innej pracy. Jeśli chcesz się nimi opiekować, jeśli chcesz dla nich gotować, chcesz ich karmić, kłaść ich do łóżka, powinieneś się zaszczepić. Jeśli nie zamierzasz się szczepić, to dlaczego pracujesz w opiece?" - mówił Javid w rozmowie z radiem BBC4. 92 proc. po jednej dawce Sektor opieki społecznej ostrzega, że wymóg szczepień może spowodować odejście sporej części personelu, co jeszcze pogłębi istniejący deficyt kadrowy. Organizacja skupiająca domy opieki, National Care Association, szacuje, że 40 tys. osób może być zmuszonych do rezygnacji z pracy z powodu tego obowiązku, a prawie 80 tys. "nadal znajduje się w strefie zagrożenia", ponieważ przyjęło tylko jedną dawkę szczepionki. Według danych publicznej służby zdrowia w Anglii ponad 92 proc. personelu pracującego w domach opieki dla osób starszych przyjęło co najmniej jedną dawkę szczepionki, a ponad 84 proc. pracowników - obie.Datę 11 listopada jako termin, w którym wszyscy pracownicy domów opieki w Anglii muszą być w pełni zaszczepieni, brytyjski rząd ogłosił na początku sierpnia. Są oni na razie jedyną grupą zawodową w Wielkiej Brytanii, od której będzie wymagane szczepienie. Wymóg ten wprowadzono w związku z dużą liczbą zgonów w domach opieki podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa. We wrześniu Javid mówił, że rozciągnięcie tego obowiązku na personel służby zdrowia jest bardzo prawdopodobne.