W środę przypadają 42. urodziny Jo Cox, posłanki z ramienia Partii Pracy, bardzo zaangażowanej w kampanię za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Na Trafalgar Square zgromadziło się ok. 9 tys. osób, które wysłuchały wdowca po posłance, Brendana Coxa. - Chciała po prostu, by ludzie byli szczęśliwi, a świat był lepszym miejscem - powiedział Cox, któremu towarzyszyło dwoje dzieci: Lejla i Ciullin. Potem pamięć zabitej uczczono minutą ciszy, a następnie zebranym na placu tłumom zaprezentowano muzyczny hołd ku czci Jo Cox skomponowany specjalnie na tę okazję przez irlandzką grupę U2. Minuta ciszy miała miejsce również w wielu innych miejscach Anglii, w tym na wielkim festiwalu muzycznym w Glastonbury na wschodzie Anglii. Ceremonie ku czci Jo Cox odbył się także m.in. w siedzibie UNICEF w Nowym Jorku, w Paryżu przed siedzibą parlamentu, w Bejrucie i Nairobi. Rodzina i przyjaciele zmarłej powołali fundusz jej imienia, z którego mają być finansowane przedsięwzięcia charytatywne bliskie Jo Cox. Dotąd udało się uzbierać 1,25 mln funtów. Jo Cox została postrzelona i raniona nożem w ub. tygodniu po zakończeniu dyżuru poselskiego w bibliotece w Birstall w jej okręgu wyborczym w północnej Anglii. Zmarła w szpitalu. Śledztwo prowadzone jest pod kątem prawicowego ekstremizmu i potencjalnych zaburzeń psychicznych sprawcy, 52-letniego mężczyzny, który został zatrzymany przez policję. Występując przed sądem, powiedział on potem: "śmierć zdrajcom, wolność Wielkiej Brytanii".