Czterokondygnacyjny, opuszczony budynek runął wczoraj późnym wieczorem w miejscowości Hull we wschodniej części Anglii. Jeden z mężczyzn został natychmiast po wypadku wyciągnięty spod gruzów. Trzy osoby nadal są zsypane. - Jest ciągle duże prawdopodobieństwo, że wszystkie żyją - mówi strażak biorący udział w akcji - Nick Granger.