Sędzia Lowell Goddard została sprowadzona z Nowej Zelandii i otrzymała ogromną pensję - 360 tysięcy funtów rocznie oraz 120 tysięcy na koszty utrzymania w Anglii. Mimo to w ciągu roku urzędowania spędziła ponad 70 dni poza Wielką Brytanią, a teraz podała się do dymisji, motywując to rozłąką z rodziną. W swoim oświadczeniu sugeruje jednak, że dochodzenie obarczone jest błędami jej poprzedniczek, a jego skala nastręcza ogromne trudności. Brytyjskie media zastanawiają się, czy sędzia Goddard kierowała się jeszcze innymi względami. Poprzednie dwie szefowe komisji musiały ustąpić, gdyż były zbyt blisko związane ze sferami, którymi były objęte ich dochodzenia. Zeznania świadków wskazują na istnienie w przeszłości siatki pedofilskiej, do której należały wysoko postawione osobistości. Zebrano niezbite dowody przeciw kilku nieżyjącym posłom i byłemu ministrowi w rządzie Margaret Thatcher, Leonowi Brittanowi. Dochodzenia oczyściły natomiast z pomówień zmarłego premiera Edwarda Heatha i byłego kanclerza skarbu Normana Lamonta.