Do kradzieży doszło w piątek późnym wieczorem, zaledwie kilka godzin po tym, jak 35-letnia Tamara wraz z mężem Jayem Rutlandem wyjechała na świąteczne wakacje. Mająca 57 pokoi posiadłość znajduje się przy Kensington Palace Gardens - jednej z najbardziej prestiżowych i najlepiej strzeżonych ulic w Londynie, gdzie domy mają m.in. rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, sułtan Brunei Hassanal Bolkiah i jeden z najbogatszych ludzi w Chinach - Wang Jianlin. Niedaleko swoją rezydencję mają również książę William i księżna Kate. Ulica jest stale patrolowana przez policję. Wiadomo też, że w trakcie włamania w posiadłości znajdowała się ochrona. 50 mln funtów w 50 minut Jak się przypuszcza, trzej włamywacze sforsowali ogrodzenie z tyłu budynku, a następnie przeszli przez ogród i dostali się do domu. Przebywali w nim ok. 50 minut i ostatecznie zostali spłoszeni przez ochroniarzy, jednak w tym czasie zdążyli całkowicie ogołocić sejfy. Według "The Sun", skradziona została cała biżuteria, jaką Tamara Ecclestone miała w domu - m.in. pierścionki, kolczyki i warta 80 tys. funtów bransoletka, którą otrzymała w prezencie ślubnym. "Wściekła i wstrząśnięta" Rzecznik celebrytki potwierdził, że kradzież faktycznie miała miejsce. "Mogę ze smutkiem potwierdzić, że miało miejsce włamanie do domu. Pracownicy ochrony współpracują z policją w tej sprawie. Tamara i jej rodzina czują się dobrze, choć oczywiście są wściekli i wstrząśnięci z powodu tego, co się stało" - powiedział. Tamara Ecclestone jest modelką, prezenterką telewizyjną i celebrytką. Jej 89-letni ojciec przez prawie 40 lat był szefem firmy organizującej wyścigi Formuły 1. Jest jednym z najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii. Ma majątek szacowany na 2,4 mld funtów. Z Londynu Bartłomiej Niedziński