Preparaty pobierano w jednym ze szpitali w Glasgow. Do 1970 roku zebrano w ten sposób setki kości pochodzących z ciał martwych noworodków oraz dzieci, które zmarły przed piątym rokiem życia. Ogółem bezprawnie naruszono ponad 2 tysiące ciał. Kości, które użyto w eksperymencie najpierw kruszono, następnie powstały w ten sposób materiał poddawany był działaniu radioaktywnych izotopów, które wydzielają się do atmosfery w razie eksplozji jądrowych. Doświadczenia były nadzorowane przez jeden ze szkockich zakładów przetwórstwa nuklearnego oraz przez narodową agencję energii atomowej. To już kolejny skandal, który po latach rzuca cień na brytyjską służbę zdrowia. W zeszłym roku opinia publiczna dowiedziała się o tysiącach narządów pobranych z ciał zmarłych dzieci bez zgody rodziców w szpitalu w Liverpoolu. Większość z nich jako preparaty trafiła pod mikroskopy studentów.