Jak informuje korespondent RMF FM w Wielkiej Brytanii, problem dotyczy przedłużania ważności już istniejących paszportów, które w przypadku dzieci ważne są pięć lat. Wnioski zostały odrzucone, ponieważ w chwili pierwotnej rejestracji resort nie sprawdził, czy rodzice figurowali w tzw. powszechnym rejestrze zatrudnienia. System ten został zlikwidowany w 2011 r., a wielu obywateli Unii Europejskiej nie zachowało stosownych dokumentów uważając, że są już niepotrzebne. Jeśli ich nie posiadają, by przedłużyć ważność paszportu dziecka będą musieli przejść o wiele bardziej skomplikowaną procedurę - potwierdzenia obywatelstwa. Zamiast kilku tygodni, może to potrwać kilka miesięcy. Choć powodem zamieszania w tym przypadku jest błąd administracyjny, wielu rodziców uważa, że to kolejny wyraz niechęci wobec obywateli Unii Europejskiej, z jakim spotykają się po decyzji o brexicie. Każde dziecko urodzone w Wielkiej Brytanii w rodzinie, w której ojciec lub matka posiadają prawo do stałej rezydencji, upoważnione jest do brytyjskiego obywatelstwa. Rezydencja przyznawana jest po okresie pięciu lat przebywania na Wyspach, pod warunkiem udokumentowaniu szczegółów zatrudnienia i spełnienia obowiązku podatkowego. Bogdan Frymorgen