- Twój powrót do Chile jest zwycięstwem nad kolonialnymi zapędami hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości - tak napisała była pani premier w załączonym liściku. Nie są to przypadkowe słowa. Drogocenny prezent dla Pinocheta był repliką okolicznościowej tacy, jaką w 1588 roku odlano z okazji zwycięstwa angielskiej floty nad hiszpańską armadą. Wówczas podobny upominek otrzymał z rąk królowej Elżbiety I zwycięski admirał, Francis Drake. Królewski gest Żelaznej Damy zaskoczył widzów na całym świecie, którzy w telewizji oglądali odlot Pinocheta. Samolot chilijskich sił powietrznych, z byłym dyktatorem na pokładzie, rozpoczął kołowanie do startu, po czym z niewiadomych przyczyn zatrzymał się na 10 minut. Prawdopodobnie właśnie w tym czasie wręczono generałowi dowód przyjaźni ze szczerego srebra. Margaret Thacher podejmowała Augusto Pinocheta we własnych salonach, tuż przed jego aresztowaniem w Londynie w październiku 1998 roku. Następna wspólną herbatkę z byłym dyktatorem, była pani premier wypije już w Chile... Z Londynu Bogdan Frymorgen