Wielka Brytania: Pracownicy parlamentu narażeni na molestowanie seksualne
Osoby pracujące dla brytyjskich parlamentarzystów są narażone na molestowanie seksualne, zastraszanie i znęcanie się - to wyniki oficjalnego raportu, który został opublikowany w czwartek na Wyspach. Informacje o nadużyciach ze strony polityków były ukrywane, ponieważ ich pracownicy obawiali się konsekwencji. Wyniki raportu przywołuje m.in. "Reuters" i "New York Times".

Niezależne dochodzenie było prowadzone przez prawniczkę Gemmę White. Zostało zlecone po tym, jak parlament stał się jedną z kilku instytucji uwikłanych w skandale związane z molestowaniem seksualnym.
Jak czytamy, pracownicy Izby Gmin byli poddawani prześladowaniom, od "bardzo poważnych" napaści na tle seksualnym, do seksistowskich komentarzy od prawodawców, którzy m.in. dzieli się z nimi szczegółami na temat swojego życia seksualnego. Śledztwo Gemmy White wykazało także przypadki chwytania za piersi czy uderzania w pośladki.
Raport opiera się na informacjach od ponad 200 osób, które pracowały w brytyjskim parlamencie. Z ich relacji wynika, że nadużycia były powszechne i "akceptowane zbyt długo’". Świadkowie wskazywali, że molestowanie seksualne było "złem koniecznym" dla ambitnych ludzi, którzy chcieli odnieść sukces, ale nie mieli żadnych znajomości.
"Reuters" pisze, że wielu pracowników znajdowało się w wyjątkowo trudnej sytuacji, ponieważ pracowało bezpośrednio dla prawodawców z niewielkim nadzorem i bało się narzekać, obawiając się, że będzie to "samobójstwo zawodowe".
W odpowiedzi Komisja Izby Gmin, która jest odpowiedzialna za administrację izby, oświadczyła, że potępiła zastraszanie i nękanie oraz zaoferowała swoje wsparcie każdemu tak traktowanemu - pisze "Reuters".
Rzecznik premier Theresy May powiedział z kolei, że wyniki były "przerażające" i że kierownictwo parlamentu musi odpowiedzieć na nie w pełni i szybko.