Zwolennicy zapisu osiągnęli swój cel, zobowiązując rząd do udzielania posłom ciągłych i regularnych informacji na temat postępu w negocjacjach dotyczących utworzenia nowego rządu w Irlandii Północnej, co tym samym gwarantuje częste posiedzenia parlamentu. Takie rozwiązanie znacząco utrudniłoby nowemu szefowi rządu możliwość zawieszenia obrad w celu przeforsowania brexitu bez umowy, co jest brane pod uwagę przez obu kandydatów do zastąpienia ustępującej premier Theresy May jako opcja przełamania impasu w negocjacjach z Brukselą. O zwycięstwie tej propozycji zdecydowało 41 głosów, wśród których znalazło się także 17 posłów Partii Konserwatywnej głosujących wbrew rządowym instrukcjom w tej sprawie. W efekcie jedna z wyłamujących się posłanek, Margot James, złożyła rezygnację ze stanowiska wiceministra ds. cyfryzacji, kultury, mediów i sportu. Ponadto w głosowaniu nie wzięło udział kilkoro czołowych ministrów w rządzie May, którzy wcześniej otwarcie sugerowali swoje poparcie dla zapisu, ale musieliby wówczas ustąpić ze stanowiska, m.in. minister finansów Philip Hammond, minister sprawiedliwości David Gauke i minister ds. biznesu Greg Clark. Rzecznik premier Theresy May powiedział, że jest ona "zawiedziona" decyzją parlamentu i ostrzegł posłów, że każdorazowe wyłamanie się z linii rządowej może wpływać na zdolność ministrów do dalszego pełnienia swoich urzędów. Jak dodał, "z pewnością jej następca weźmie to pod uwagę, tworząc swój gabinet". Będący faworytem bukmacherów do objęcia stanowiska premiera Boris Johnson głosował przeciwko proponowanym zapisom. Jego rywal, obecny szef dyplomacji Jeremy Hunt, nie wziął udziału w głosowaniu. Według opublikowanego w ubiegłym miesiącu sondażu, Brytyjczycy także sprzeciwiają się - stosunkiem 47 do 24 proc. - jakiejkolwiek próbie zawieszenia parlamentu w celu przeprowadzenia brexitu bez umowy. Członkowie Partii Konserwatywnej głosują w sprawie następcy May do 22 lipca, a wynik powinien być ogłoszony następnego dnia. Nowy premier najprawdopodobniej obejmie stanowisko 24 lipca, po cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi, która będzie dla ustępującej szefowej rządu okazją do pożegnania się z urzędem. Dla nowego szefa rządu pierwszym wyzwaniem będzie szybkie wznowienie rozmów z UE i wypracowanie kompromisu dotyczącego warunków opuszczenia Wspólnoty przed ustalonym na 31 października terminem brexitu. Z Londynu Jakub Krupa