Jak podała policja hrabstwa Nottinghamshire, od maja 2013 roku do czerwca 2017 roku Edward Z. czerpał korzyści z niewolniczej pracy dwóch Polaków, wobec których stosował przemoc i więził na strychu. Gdy policja przeszukiwała pomieszczenia w domu Edwarda Z., odnalazła na strychu jednego z mężczyzn, który spał na podłodze przykryty kurtką. Jak później zeznały ofiary, warunki sanitarne na strychu Edwarda Z. były katastrofalne, więzieni musieli wypróżniać się do butelek. Przestępca zmuszał rodaków do pracy nawet po 20 godzin na dobę. Pierwsza z ofiar przyjechała do Wielkiej Brytanii, by spłacić zaciągnięty dług w wysokości około czterech tysięcy złotych. Edward Z. pozbawił mężczyznę dokumentów i uwięził. Po tym, jak w styczniu 2016 roku przestępca dotkliwie pobił mężczyznę drewnianą pałką, ten zdecydował się uciec oprawcy i błąkał się po ulicach Nottingham. Obie ofiary nie znały języka angielskiego i były uzależnione od alkoholu, co ułatwiało Edwardowi Z. proceder. "Wykorzystał ich bezradność dla własnej korzyści. Z powodu ich całkowitej bezsilności - to byli bezrobotni, uzależnienie od alkoholu mężczyźni, którzy nie znali języka angielskiego - stali się dla niego idealnymi ofiarami" - powiedział prowadzący śledztwo detektyw sierżant Mike Ebbins. Początkowo Edward Z. odrzucał oskarżenia o handle ludźmi i zmuszanie do niewolniczej pracy. Jednak podczas rozprawy 18 października przyznał się do winy. Sąd skazał mężczyznę na 40 miesięcy więzienia.