"Daily Mail" informuje, że przebywający w Wielkiej Brytanii zaledwie dwa dni Polak dopuścił się ataku na nieznajomego 52-latka. Do zdarzenia doszło w pobliżu przystanku autobusowego Brixton Hill w Londynie, 22 lipca ubiegłego roku. P. zaatakował nieznajomego, po czym zaciągnął nieprzytomnego 52-latka wprost pod koła nadjeżdżającego autobusu. Kierowca autobusu zdążył zahamować. Pobity mężczyzna odniósł liczne obrażenia, na szczęście udało się go uratować. Gazeta pisze także, że zatrzymany przez policję P., wykazywał agresywne zachowanie, miał m.in. uderzyć twarzą w szybę policyjnego radiowozu. Jak wskazuje "Daily Mail", 37-latek przekonywał podczas procesu, że zaatakował 52-latka, ponieważ ten ukradł mu telefon. Zeznania Polaka nie znalazły jednak potwierdzenia w rzeczywistości, gdyż całe zdarzenie było zarejestrowane przez miejskie kamery. Po odbyciu wyroku, P. ma zostać deportowany do kraju pochodzenia, gdzie również zanotował bogatą przeszłość kryminalną.