Do wypadku doszło w nocy 26 sierpnia 2017 roku. Ryszard M. zatrzymał swoją ciężarówkę na 12 minut na prawym pasie autostrady M1. Jadący tym pasem minibus zauważył tira w ostatniej chwili, zatrzymał się i włączył światła awaryjne, czekając na możliwość wyprzedzenia ciężarówki. Jednak chwilę później inny kierowca, rozmawiający przez telefon, z dużą prędkością zderzył się z minibusem, wpychając go na tira. Ten kierowca również odpowiada przed sądem. W wypadku zginęło ośmioro pasażerów minibusa, a czworo zostało rannych. Kontrola trzeźwości wykazała, że polski kierowca był pod wpływem alkoholu. We wtorek, 6 marca, ława przysięgłych jednogłośnie uznała M. winnym ośmiu zarzutów niebezpiecznej jazdy, która przyczyniła się do śmierci innych osób i czterech zarzutów niebezpiecznej jazdy, która spowodowała poważne urazy. Ryszard M. zeznał w sądzie, że jest uważnym kierowcą i że choć spożywał alkohol przed jazdą, nie był tego dnia pijany. Był to najtragiczniejszy wypadek na brytyjskich drogach od blisko ćwierćwiecza.