Sprawa nastolatki wzbudza duże emocje wśród brytyjskiej opinii publicznej od czasu, gdy w ubiegłym tygodniu zapowiedziała ona starania o powrót do kraju, gdzie chciałaby wychowywać swoje dziecko. "Jestem 19-latką z nowo narodzonym dzieckiem. Nie mam żadnej broni" W ubiegłym tygodniu dziewczyna ujawniła swoją sytuację w rozmowie z gazetą "The Times" w obozie dla uchodźców w Syrii, skąd rozpoczęła kampanię o otrzymanie zgody na ponowny wjazd do Wielkiej Brytanii. W niedzielę urodziła syna. W wywiadach z brytyjskimi mediami Begum przekonywała, że "nie jest zagrożeniem" dla porządku publicznego, choć odmawiała wyrażenia skruchy lub żalu z powodu dołączenia do Państwa Islamskiego. Jak tłumaczyła, była jedynie partnerką żołnierzy i nie odgrywała aktywnej roli w ich działaniach, choć przyznała, że widziała m.in. nagrane na wideo sceny egzekucji porwanych Brytyjczyków. "Jestem 19-letnią dziewczyną z nowo narodzonym dzieckiem. Nie mam żadnej broni. Nie chciałabym nikogo zranić nawet, gdybym ją miała" - przekonywała na początku tygodnia w wywiadzie dla telewizji ITV. "Panna młoda dżihadu" pozbawiona brytyjskiego obywatelstwa Odnosząc się do ostrzeżeń ze strony brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych Sajida Javida, nazywana przez media "panną młodą dżihadu" nastolatka tłumaczyła, że minister nie ma żadnego dowodu na to, że stanowi ona zagrożenie, poza tym, że była w IS. "Nie wiem, dlaczego miałabym być tak postrzegana" - mówiła. Na mocy prawa międzynarodowego Wielka Brytania nie mogłaby pozbawić jej obywatelstwa, gdyby w efekcie takiej decyzji stała się bezpaństwowcem. Prawnicy MSW argumentują jednak, że nastolatka ma drugie obywatelstwo - Bangladeszu - wynikające z korzeni jej rodziny, co uprawnia ich do podjęcia takiej decyzji. Ona sama zaprzeczała jednak publicznie tej informacji. W opublikowanym przez ITV liście wysłanym we wtorek do matki Begum urzędnicy informowali o pozbawieniu dziewczyny brytyjskiego paszportu, ale zaznaczyli, że ma prawo do złożenia odwołania. Reprezentujący rodzinę dziewczyny prawnik Tasnime Akunjee powiedział, że jej bliscy są "bardzo zawiedzeni" decyzją MSW i "rozważają wszystkie drogi prawne pozwalające na jej zakwestionowanie". Brytyjskie Home Office odmówiło oficjalnego komentarza w tej sprawie. W ostatnich latach brytyjski rząd pozbawił obywatelstwa ponad 100 osób, które uczestniczyły w walkach w Syrii po stronie tzw. Państwa Islamskiego. Begum i jej dwie koleżanki uciekły z Wielkiej Brytanii w 2015 r., a następnie przez Turcję dostały się do Syrii, gdzie poślubiły żołnierzy Państwa Islamskiego. Dalsze losy Begum nie były publicznie znane aż do ubiegłego tygodnia. Z Londynu Jakub Krupa