"Biorąc pod uwagę skalę kryzysu i cierpienie ludzi, ogłaszam, że zrobimy więcej, by przesiedlić (do Wielkiej Brytanii) tysiące kolejnych uchodźców z Syrii" - podkreślił szef rządu, który przebywa z wizytą w Portugalii. Dodatkowi uchodźcy mają przyjechać z obozów ONZ w pobliżu Syrii; nie będą to uchodźcy, którzy już przedostali się do Europy - zaznaczył premier, cytowany przez BBC. Rząd brytyjski był w ostatnim czasie krytykowany za odmowę przyjęcia większej liczby uchodźców. Cameron mówił jeszcze w środę, że ważniejsze jest "zaprowadzenie pokoju i stabilizacji" w krajach ogarniętych wojną. "Moralna reakcja" Komentując sprawę brytyjska prasa głosi dziś na pierwszych stronach: "Cameron otwiera drzwi tysiącom dalszych uchodźców" czy "Brytania przyjmie więcej uchodźców". "Times" zapowiada, że premier Cameron jeszcze dziś ogłosi zmianę brytyjskiej polityki, która do tej pory forowała pomoc dla uchodźców u granic Syrii - w obozach w Libanie i Jordanii. "Times" stwierdza, że "reakcja opinii publicznej zmusiła Downing Street do odwrotu". "Daily Telegraph" donosi, że brytyjska administracja od wczoraj przygotowuje już plan osiedlenia tysięcy Syryjczyków, a rząd Davida Camerona przedstawi to jako "moralną reakcję" na ich los. Do tej pory na Wyspy brytyjskie trafiło tylko 5 tysięcy uchodźców z Syrii, ale i premier Cameron i jego kanclerz skarbu George Osborne zapowiedzieli wczoraj, że są gotowi przyjąć dalszych. Po raz pierwszy od końca maja, kiedy brytyjską prasę opanował temat imigrantów na Morzu Śródziemnym, a potem kryzys nad Kanałem La Manche, gazety piszą też zgodnie nie o nielegalnych imigrantach, lecz o uchodźcach.