Podczas niedzielnego wywiadu Andrew Marr z BBC pytał Nigela Farage'a m.in. o jego wypowiedzi z przeszłości dotyczące zmian klimatycznych ("najgłupsza rzecz w historii ludzkości" - twierdził Farage), opieki zdrowotnej, dostępu do broni, komunikatów w obcych językach w metrze (Farage był krytyczny wobec tego pomysłu) i podziwu dla Władimira Putina. Pytania zdenerwowały Farage'a. "Stoimy w obliczu jednej z największych zmian w polityce, a wy nie jesteście nawet zainteresowani. Co jest nie tak z BBC? Jeżdżę po kraju i przemawiam na wiecach pełnych ludzi i wiecie, kogo tam nie ma? BBC. Po linii pytań rozumiem już, dlaczego. Nie jesteście tym zainteresowani, prawda?" - pytał Farage. Eurosceptyczny polityk kontynuował swoją tyradę: "To jest absurd. Totalny absurd. Nigdy nie widziałem bardziej absurdalnego wywiadu niż ten". "Nie jesteście gotowi rozmawiać o tym, co dzieje się w tym kraju. Nie przyjmujecie tego do wiadomości" - wytykał Farage. Jak wynika z sondażu dla "Timesa", The Brexit Party zmierza po zwycięstwo w brytyjskich wyborach do europarlamentu. Partię Nigela Farage'a popiera 34 proc. tych, którzy zamierzają wziąć udział w głosowaniu. Aż na piąte miejsce osunęła się rządząca Partia Konserwatywna (10 proc.). Wyprzedzają ją: Partia Pracy (16 proc.), Liberalni Demokraci (15 proc.) oraz Zieloni (11 proc.). (mim)