Minister zapytany przez dziennikarzy, czy Wielka Brytania popiera poniedziałkowe wezwanie Wspólnoty Narodów, zrzeszającej 53 państwa, głównie kolonie dawnego Imperium Brytyjskiego, do zniesienia stanu wojennego w Pakistanie pod groźbą zawieszenia członkostwa, odpowiedział: "Bezwzględnie". Przypomniał przy tym, że to właśnie Korona Brytyjska odegrała istotną rolę w powstaniu Commonwealthu. Ministrowie wspólnoty mają spotkać się 22 listopada, aby przedyskutować obecny status Pakistanu w grupie tych państw. - Dlatego właśnie 10 dni jest tak istotne - podkreślił Milliband w rozmowie z rozgłośnią BBC. Prócz zniesienia stanu wyjątkowego, Commonwealth w poniedziałek zażądał przywrócenia konstytucji, ustąpienia Musharrafa z funkcji szefa sztabu wojskowego, uwolnienia więźniów politycznych, zniesienia restrykcji nałożonych na media i przeprowadzenia wolnych i sprawiedliwych wyborów. W reakcji przedstawicielstwo Pakistanu we Wspólnocie Narodów oznajmiło, że w swoich decyzjach Pakistan nie będzie kierował się terminami narzuconymi z zewnątrz. Podejmie je natomiast - głosił wydany komunikat - "w zgodzie z interesem narodowym". Członkostwo Pakistanu we Wspólnocie Narodów zostało zawieszone w 1999 r., gdy Musharraf doszedł do władzy w wyniku bezkrwawego zamachu stanu. W 2004 r. kraj ponownie został pełnoprawnym członkiem Commonwealthu.