68-letni Fuller zamordował w 1987 roku dwie kobiety: 25-letnią Wendy Knell i 20-letnią Caroline Pierce. Za te zbrodnie oraz wykorzystanie seksualne zwłok 78 kobiet i dziewcząt w szpitalnych kostnicach od roku odsiaduje wyrok dożywocia. W środę sąd skazał go na kolejne cztery lata więzienia, oskarżając Fullera o zbezczeszczenie ciał kolejnych 23 martwych kobiet - poinformował serwis "Daily Mail". Wydając wyrok sędzia opisała ofiary Fullera jako "najlepsze z najlepszych". Wśród nich były pielęgniarki, nauczycielki, pilotki, narciarki - "żony i matki, które wychowywały rodziny". Wiele ofiar w trakcie "maltretowania ich ciał" przez Fullera wciąż miało cewniki czy było podpiętych do defibrylatorów. - Zgwałciłeś ciała wszystkich tych kobiet, podczas gdy wiele z nich wciąż miało sprzęt medyczny z leczenia, które otrzymały od lekarzy próbujących uratować im życie - powiedział do Fullera podczas rozprawy sędzia. Wśród tych, których ciała zbezcześcił mężczyzna, była 92-letnia bohaterka drugiej wojny światowej. Fuller nagrywał swoje zbrodnie Sędzia wyjaśnił, że Fuller, by ułatwić sobie "dostęp do obszarów niedostępnych" w szpitalu objął posadę elektryka. Został aresztowany 3 grudnia 2020 roku. Śledczy ujawnili, że mężczyzna przez 13 lat nagrywał, jak wykorzystuje dziesiątki kobiet i dziewcząt w kostnicach, w których pracował. - Sam tylko jeden dysk twardy zawierał 800 tys. zdjęć i 804 filmy. Znaleziono 2500 dyskietek i 35 telefonów komórkowych - poinformował sędzia. Dodał, że przenośne dyski twarde zawierały łącznie 900 tys. plików, nazwanych imionami kobiet lub były określone datami. Dwa lata temu Fuller przyznał się do zamordowania 25-letniej Wendy Knell i 20-letniej Caroline Pierce w 1987 roku. Wcześniej brutalnie je pobił, a następnie udusił. Obie kobiety zostały następnie wykorzystane seksualnie.