Przyszłość obu gigantów wyglądała znakomicie. Jednakże akcjonariusze zarówno w Anglii, jak i w Niemczech podchodzili do ambitnych planów zjednoczenia z ostrożnością, obawiając się, że obie strony będą stratne, jeśli połączenie dojdzie do skutku. Niespodziewanie zawrzało wokół fuzji, gdy okazało się, iż stosunkowo mało licząca się giełda w Sztokholmie ostrzy sobie zęby na giełdę w Londynie. Wprawdzie przewodniczący zarządu londyńskiej giełdy nazwał ofertę Szwedów niepoważną, z pewnością wpłynęła ona jednak na zmianę brytyjskich planów. Fuzja z Frankfurtem - jeśli nie spaliła na panewce - została odłożona na górną półkę. Posłuchaj londyńskiego korespondenta RMF FM, Bogdana Frymorgena: