Brytyjska policja aresztowała w Brighton ukrywającą się od miesiąca parę - 35-letnią arystokratkę Constance Marten, spokrewnioną z rodziną królewską i skazanego za gwałt 48-letniego Marka Gordona. Są oskarżeni o zaniedbywanie dziecka. W momencie aresztowania nie było przy nich jednak niemowlaka. Poszukiwania niemowlaka w Sussex Downs Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania malucha. W akcję oprócz funkcjonariuszy zaangażowano helikopter, drony oraz psy tropiące. Mundurowi przeszukują m.in. pole golfowe w Sussex Downs. Zaapelowali do mieszkańców, by przeszukali przydomowe szopy. Parę aresztowano po tym, jak służby otrzymały informację o miejscu jej pobytu. Wcześniej przez kilka tygodni byli poszukiwani ze względu na podejrzenie, że ich nowo narodzone dziecko jest narażone na niebezpieczne warunki życia. Jego rodzice prowadzili koczowniczy tryb życia - najpierw podróżowali po kraju autem, gdzie prawdopodobnie maluch przyszedł na świat, a następnie poruszali się taksówkami, uciekając przed policją. Gordon spędził 20 lat w więzieniu za gwałt Marten pochodzi z zamożnej rodziny, uczęszczała do prywatnej szkoły i mieszkała w willi w Dorset. Babką 35-latki była Mary Anny Marten - blisko związana z rodziną królewską bywalczyni dworu. Ojciec Constance był w młodości paziem królowej Elżbiety II. Kobieta zerwała jednak kontakt z rodziną po poznaniu Gordona w 2016 roku. 48-letni Mark Gordon to skazany przestępca seksualny. W latach 80. w wieku 14 lat dopuścił się brutalnej napaści i gwałtu. Po odsiedzeniu 20 lat w więzieniu w USA został deportowany do Wielkiej Brytanii.