Koroner hrabstwa Colquitt C. Verlyn Brock przekazał The Associated Press, że za atak odpowiada mężczyzna, który zabił w sąsiednich domach swoją matkę i babcię, następnie zastrzelił kobietę w restauracji McDonald's, po czym targnął się na własne życie - czytamy w materiale portalu KPRC 2 Houston. Wcześniej gazeta "Daily Mail" donosiła, że w stanie Georgia w USA doszło do strzelaniny. Policja informowała o "wielu ofiarach śmiertelnych" i potwierdziła, że prowadzi czynności w wielu miejscach, w tym w restauracji McDonald's w mieście Moultrie. Śledczy uważali, że za wszystkie zdarzenia może odpowiadać ten sam sprawca. USA. Strzelanina przy McDonald's. "Wiele ofiar" - Badamy wiele incydentów, w których są ofiary śmiertelne - przekazał Jamy Steinberg, agent specjalny z Georgii. Portal Imud News, powołując się na swoje źródła, pisze o podejrzanym pozostającym na wolności. Naoczni świadkowie mieli słyszeć liczne strzały i widzieć ludzi uciekających z miejsca zdarzenia. To kolejna strzelanina w USA. "Zaledwie dzień wcześniej 24-letni Deion Patterson zabił jedną osobę i ranił kolejne cztery po tym, jak otworzył ogień w poczekalni szpitala" - opisuje "Daily Mail".