Szef resortu Leal Monteiro Ngongo powiedział, że w samej stolicy kraju Luandzie, zginęło 65 osób. Ponadto, wielu ludzi uważa się za zaginionych, jednak na razie ich liczba jest trudna do określenia. Jak poinformowała miejscowa rozgłośnia radiowa RDP Africa, tysiące osób są bez dachu nad głową, gdyż wody zalały setki domów. Wezbrane rzeki zerwały i uszkodziły wiele mostów. Rząd Angoli przyjął specjalny plan pomocy dla poszkodowanych i wyasygnował 10 mln dolarów na odbudowę infrastruktury. Prognozy przewidują, że zła pogoda potrwa do marca. Prezydent kraju Jose Eduardo Dos Santos, który odwiedził rejony dotknięte klęską żywiołową powiedział, że sytuacja jest katastrofalna. W związku z deszczami wzrosła też liczba zachorowań na cholerę, gdyż choroba ta przenosi się m.in. przez skażoną wodę. W ciągu tygodnia stwierdzono około 100 zachorowań.