Jeszcze dwie osoby uważa się za zaginione. Wśród ofiar śmiertelnych jest pięcioro dzieci. Według danych ukraińskiego resortu ds. kryzysowych, po czterech dniach burz i nawałnic zalanych zostało około 20 tysięcy domów, ewakuowano ponad 8 tys. ludzi. Ponadto wciąż wiele osób znajduje się w strefie bezpośredniego zagrożenia, gdyż poziom wód w rzekach ciągle wzrasta. Najbardziej poszkodowane są obwody iwanofrankowski i czerniowiecki. Bez prądu jest około 300 miejscowości. Zniszczone zostało 400 mostów i około 200 kilometrów dróg. Pod wodą znalazło się 18 tysięcy hektarów upraw. - Ukraina nie doświadczyła czegoś podobnego od 100 lat - mówił o powodziach w zachodniej części kraju I wicepremier Ołeksandr Turczynow. Do miejsc dotkniętych żywiołem udali się prezydent i premier Ukrainy - Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko.