Wiceszef MSZ relacjonował, że w trakcie spotkania przedstawił zdanie rządu, że polskie prawo obowiązujące, jak i to uchwalone dopiero przez parlament, jest zgodne z przepisami UE. "Pani komisarz wysłuchała tego stanowiska, przedstawiła informacje o tym, jakie jest stanowisko KE. Powiedziała, że prawo, które zostało uchwalone, będzie przedmiotem jej oceny. Oczywiście jesteśmy w dalszymi ciągu gotowi do dialogu na ten temat" - zadeklarował Jabłoński. "Podkreślałem też bardzo mocno to, że bardzo zależy nam na tym, aby rzeczywiście - tak jak pani komisarz mówi - ten dialog był prawdziwy i rzeczywisty, a nie pozorowany. Z tego względu żałujemy, że nie udało się pani komisarz spotkać z przedstawicielami Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Te dwie instytucje w szczególności zdają się być najważniejszymi 'obiektami zainteresowania' Komisji Europejskiej. W naszej ocenie, aby ten dialog był rzeczywisty, warto dać możliwość przedstawicielom tych instytucji, aby się wypowiedziały. Liczymy na to, że będzie taka możliwość na dalszych etapach" - dodał wiceszef MSZ. Wiceszef MSZ: Zachęcam KE do analizy, jak prawo stosowane jest w praktyce Dobrze, że doszło do spotkania z wiceszefową KE Vierą Jourovą, chociaż wolałbym, żeby porozmawiała też z przedstawicielami najbardziej zainteresowanych instytucji - powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Zachęcam KE, aby oceniając polskie prawo oparła się też o to, jak jest stosowane - dodał. Jabłoński zapewnił na briefingu po rozmowie z Jourovą, że polski rząd jest gotowy, aby ponawiać tego typu spotkania. Wiceszef MSZ podkreślił, że aby doszło do dialogu musi być taka wola z obu stron. "Obie strony muszą być gotowe do tego, żeby przedstawić swoje stanowisko i wysłuchać przede wszystkim drugiej strony. Jeśli będzie taka wola ze strony Komisji Europejskiej, to my ze swojej strony tę wolę, oczywiście, podtrzymujemy" - zapewnił. Jabłoński ocenił, że spotkanie było dobre i dobrze, że się odbyło. "Choć, tak jak mówiłem, wolałbym, żeby oprócz z przedstawicielami rządu, pani komisarz mogła też porozmawiać z przedstawicielami najbardziej zainteresowanych instytucji" - powiedział, nawiązując do tego, że Jourova nie spotkała się z przedstawicielami KRS i Izby Dyscyplinarnej SN. Jak zaznaczył, sama ocena przepisów prawnych jest pewnym krokiem. "Natomiast, aby ta ocena była rzeczywista, aby ta ocena była oparta na faktach, to trzeba też sprawdzić, jak przepisy są przestrzegane" - podkreślił Jabłoński. "Zachęcałem Komisję Europejską do tego, żeby dokonując oceny polskiego prawa, już po prawie dwóch latach od jego wprowadzenia w życie, aby oparła się też na tym, jak to prawo jest w praktyce stosowane" - powiedział. "Liczymy na to, że to również będzie przedmiotem analizy KE, ponieważ wynik tej analizy będzie, myślę, dość dużym i pozytywnym - z punktu widzenia Komisji - zaskoczeniem" - dodał.