W wywiadzie w programie telewizji CBS News "Face the Nation" w niedzielę Biden skrytykował niedawne oświadczenie Romneya, że "Rosja jest geopolitycznym wrogiem numer jeden Ameryki". "On wydaje się niedoinformowany albo tkwi w mentalności z okresu zimnej wojny. Zachowuje się tak, jakby myślał, że zimna wojna jeszcze trwa" - skomentował wypowiedź Romneya wiceprezydent. Przypomniał, że Rosja pomaga USA w tranzycie sprzętu wojskowego do Afganistanu i wyraził opinię, że Rosja zwiększy eksport ropy do Europy, jeżeli nastąpią zakłócenia w jej dostawach w wypadku zaostrzenia się kryzysu w Zatoce Perskiej. Biden, zanim objął obecne stanowisko, był przez wiele lat przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Senatu i uchodzi w Kongresie za autorytet w sprawach międzynarodowych. Romney nazwał Rosję "wrogiem numer jeden" Ameryki, komentując wypowiedź Obamy z rozmowy z Miedwiediewem, przypadkowo nagranej bez wiedzy obu przywódców. Prezydent USA sugerował w niej, że jeśli wygra tegoroczne wybory, w drugiej kadencji uzyska swobodę manewru i będzie mógł poczynić większe ustępstwa na rzecz Rosji w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie. Zapytany o tę wypowiedź, Biden odpowiedział, że Obama "stwierdził po prostu rzecz oczywistą". Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski