- Prokuratura Generalna zarzuca Aleksanianowi złamanie dwóch artykułów kodeksu karnego; chodzi o "pranie środków pieniężnych i (...) przywłaszczenie cudzego majątku - powiedział adwokat wiceprezesa Jukosu, Gieworg Dawgian. Dawgian był pierwszą osobą, która poinformowała o zatrzymaniu przedsiębiorcy. Tłumaczył, że oskarżenie przedstawiono w ciągu kilku godzin. Podkreślił też, że "Aleksanian nie przyznaje się do winy i zarzuty uważa za absurdalne". Według Dawgiana wiceszef Jukosu spędził w moskiewskiej prokuraturze ponad siedem godzin. Po zakończeniu przesłuchania przewieziono go do aresztu tymczasowego. Jukos, który niegdyś był największym rosyjskim producentem ropy, walczy o przetrwanie; władze podatkowe domagają się od niego zwrotu miliardów dolarów zaległych podatków. Dawny szef koncernu Michaił Chodorkowski odsiaduje osiem lat w kolonii karnej na Syberii, skazany za przestępstwa finansowe. Aleksanian był wcześniej adwokatem Chodorkowskiego. Ostatnio pełnił funkcję wiceprezesa zarządu. Miał jednak pełnomocnictwo prezesa.