"Na tym etapie już zwróciło się do nas kilka rządów w sprawie tego, że oczekiwane są zorganizowane, zaplanowane grupy pracowników z Ukrainy. Na przykład wczoraj rozmawiałem z austriackim ministrem spraw zagranicznych, mowa o 802 naszych pracownikach oczekiwanych przez 44 firmy" - powiedział podczas briefingu Prystajko, wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Poinformował, że w tej sprawie do Kijowa zwrócił się także Izrael i Finlandia. W przypadku Finlandii dotyczy to "tysięcy" osób. Wicepremier - cytowany przez agencję Interfax-Ukraina - zapowiedział, że oczekiwane są także takie rozmowy z Polską, Czechami i Niemcami. "Rząd liczy na tych Ukraińców, którzy w ostatnim czasie pracowali za granicą, na ich pomoc w rozwoju kraju. Jednak jesteśmy świadomi, że nie możemy teraz zaoferować najaktywniejszej części tej siły roboczej europejskiego poziomu wynagrodzeń i nie będziemy tworzyć sztucznych przeszkód" - podkreślił. Jak dodał, Kijów oczekuje, że Ukraińcy będą mieli gwarancję oficjalnego zatrudnienia na okres co najmniej trzech miesięcy, otrzymają pakiet ubezpieczeniowy - przede wszystkim ubezpieczenie medyczne - oraz "godne" warunki mieszkaniowe i płacowe. "Obserwacja, testy i inne konieczne działania związane z bezpieczeństwem medycznym będą zagwarantowane zarówno w krajach, do których przyjeżdżają nasi pracownicy, jak i po ich powrocie na Ukrainę" - wskazał Prystajko, cytowany przez Interfax-Ukraina. Wyjaśnił, że początkowo wyjazdy będą organizowane w formie lotów czarterowych, a niektóre linie lotnicze są gotowe do współpracy. Z Kijowa Natalia Dziurdzińska