Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew w ubiegłym tygodniu odwiedził wyspę Iturup należącą do archipelagu Wysp Kurylskich. Zostały one włączone w skład Związku Radzieckiego po kapitulacji Japonii w II wojnie światowej. Tokio uważa, że to są nadal wyspy japońskie i określa je jako "Terytoria Północne". Po wizycie premiera Miedwiediewa na wyspie Iturup MSZ Japonii wystosował do Moskwy protest. W odpowiedzi wicepremier Rogozin napisał na Twitterze: "gdyby byli oni prawdziwymi mężczyznami, to zgodnie z tradycją popełniliby seppuku i w końcu się uspokoili. A tak tylko szumią". Wicepremier Dmitrij Rogozin to były przywódca nacjonalistycznej partii Rodina i były ambasador Rosji przy NATO. W ubiegłym roku, gdy wracał z wizyty w separatystycznym Naddniestrzu, Rumunia odmówiła jego samolotowi przelotu nad jej terytorium. Wtedy rosyjski polityk obiecał, że następnym razem wróci bombowcem strategicznym Tu-160.