Wiasna: Ponad 130 zatrzymanych podczas akcji protestu na Białorusi

Członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Dzmitry Kruk i ponad 130 innych zatrzymanych - to bilans po niedzielnych (29 listopada) akcjach protestacyjnych na Białorusi. Dane o aresztowanych podaje centrum praw człowieka Wiasna.

Zatrzymania w Mińsku, 29 listopada 2020
Zatrzymania w Mińsku, 29 listopada 2020STRINGER/AFPAFP

W kilku dzielnicach Mińska i w innych miastach Białorusi mieszkańcy zebrali się w niedzielę na protesty odbywające się pod nazwą "marsz sąsiadów". Ludzie maszerują kolumnami i tworzą łańcuchy - podaje serwis Tut.by.

Obecnie na liście zatrzymanych udostępnionej przez Wiasnę figurują 134 nazwiska. Większość osób zatrzymano w Mińsku, ale zatrzymania przeprowadzono też m.in. w Grodnie, Witebsku i Borowlanach pod Mińskiem. Zgodnie z danymi Wiasny wśród zatrzymanych jest dwóch dziennikarzy.

Gaz łzawiący i granat hukowy

Portal Tut.by informuje o użyciu przez funkcjonariuszy gazu łzawiącego wobec demonstrujących w Mińsku. Czytelnicy donoszą też o użyciu gazu przez zamaskowane osoby w Borowlanach. Tam według świadków użyto też granatu hukowego.

Na ulicy Żukowskiego w Mińsku funkcjonariusze przeszukują klatki schodowe, dzwonią domofonami i proszą o otwarcie drzwi wejściowych - relacjonuje serwis.

Zatrzymany Dzmitry Kruk

O zatrzymaniu Kruka poinformował rzecznik Rady Koordynacyjnej Anton Radniankou. Według wstępnych doniesień ekonomista został zatrzymany podczas akcji protestu w Mińsku. Jego słowa cytuje agencja Interfax-Zapad.

W Mińsku przez pewien czas odnotowywano problemy z łącznością przez internet mobilny i była zamknięta część stacji metra.

Przed demonstracją milicja w białoruskiej stolicy ustawiła metalowe ogrodzenia na Placu Październikowym w centrum, a pod administrację prezydenta zjechały samochody milicyjne i pojazdy z funkcjonariuszami struktur siłowych. Dodatkowe siły milicji rozmieszczono przed budynkiem rządu i w rejonie obelisku Mińsk - Miasto Bohater, gdzie w ostatnich miesiącach odbywały się protesty.

Na Białorusi od wyborów prezydenckich z 9 sierpnia i potajemnego zaprzysiężenia Alaksandra Łukaszenki na prezydenta dochodzi regularnie do demonstracji przeciwko sfałszowaniu wyników wyborczych.

Białoruś: Brutalnie aresztowani pokazują siniaki i rany

Na Białorusi trwają protesty związane z wynikami wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według oficjalnych rezultatów wybory wygrał Alaksandr Łukaszenka, zdobywając 80,1 proc. głosów. Opozycyjna kandydatka Swiatłana Cichanouska oficjalnie uzyskała 10,1 proc. Podczas protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich zatrzymano, w tym w wielu przypadkach brutalnie, blisko 7 tys. osób. Część z nich opuściła już areszty. Ci, którzy wyszli, mówią o torturach, biciu, pozbawianiu snu i jedzenia. Niektórzy z nich biorą udział w kolejnych protestach. Pokazują też siniaki i rany, jakie odnieśli w więzieniach.

-PAP/EPA
-PAP/EPA
-PAP/EPA
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?