WHO podaje, że w skład panelu wejdą eksperci, etycy i przedstawiciele krajów ogarniętych epidemią. Mają się oni zastanowić, komu i w jakich warunkach podać lek, jeśli jego skutki uboczne nie są znane i nie był on naukowo testowany na ludziach. Taki lek, surowicę ZMapp, podano eksperymentalnie trzem osobom z Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych, zarażonych wirusem Ebola. Jeden z tych pacjentów oświadczył, że poczuł się znacznie lepiej.- Ciągle jednak nie wiemy, czy ten lek pomaga, szkodzi, czy w ogóle nie działa. I chyba nie będziemy tego wiedzieli na podstawie dwójki czy garstki pacjentów - mówił wcześniej szef amerykańskich Centrów Kontroli Chorób i Prewencji Thomas Frieden.Tymczasem Ebola na zachodzie Afryki ciągle się rozprzestrzenia. Rząd Liberii przyznał, że służby medyczne nie dają sobie rady. Władze najliczniejszego kraju Afryki, Nigerii, podały właśnie, że zachorowało tam co najmniej dziewięć osób, dwie zmarły.