Do makabrycznego odkrycia doszło 2 kwietnia na stacji przy South Post Oak Road. Policja otrzymała zgłoszenie ok. godziny 4 nad ranem. W toalecie na stacji znaleziono zwłoki noworodka. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce potwierdzili, ze dziecko nie żyło od kilku godzin. Cień podejrzeń padł na młodą kobietę, która pojawiła się na stacji w nocy z 1 na 2 kwietnia. Świadkowie przekazali policji, że przez mały ruch nikt inny nie korzystał z toalety przez kilka godzin. - Wszystko wskazuje na to, że urodziła w toalecie - przekazał Calab Bowling detektyw z wydziału zabójstw z Departamentu Policji w Houston podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Jednocześnie podkreślił, że przyczyna śmierci dziecka wciąż jest badana przez śledczych. Detektyw nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy dziecko mogło urodzić się martwe. Kobieta miała urodzić na stacji. Opublikowano nagranie W dniu konferencji policja zdecydowała się na opublikowanie nagrań z monitoringu, na którym widać rzekomą matkę dziecka, a także jej białego cadillaca. Na pytanie, dlaczego materiał został opublikowany po kilku miesiącach od zdarzenia, Bowling odpowiedział, że "wszystkie inne techniki śledcze zostały wyczerpane". Publikacja nagrania dała niemal natychmiastowy efekt. W środę policja z Houston przekazała, że zidentyfikowano i zatrzymano 25-letnią Dianę Guadalupę Zavalę Lopez. W związku ze sprawą kobiecie postawiono zarzut ukrywania dowodów w postaci ludzkich zwłok. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!