Wenezuelski parlament jednomyślnie przyjął tę decyzję, co nie dziwi, zważywszy że opozycja zbojkotowała wybory powszechne w roku 2005. Tydzień temu został zaprzysiężony na kolejną sześcioletnią kadencję. Chavez, który jest u władzy od roku 1999, obiecał pogłębienie "socjalizmu na modłę wenezuelską" przez budowę "nowego systemu socjalnego, ekonomicznego i politycznego".