Czwartek był piątym dniem protestów. Kilka tysięcy studentów maszerowało w kierunku głównej siedziby państwowej agencji energetycznej, ale grupa została rozbita przez policję. Według lokalnych mediów obrażenia odniosło dwóch studentów i jeden policjant. Władze przygotowują nowy plan racjonowania energii elektrycznej w Caracas; poprzedni przysporzył Chavezowi krytyków nawet w jego własnym obozie politycznym i wywołał chaos i protesty w stolicy, która boryka się też z racjonowaniem wody. Początkowo studenci wyszli na ulice, żeby zaprotestować przeciw wycofaniu z telewizji kablowej kanału RCTV. Już w poniedziałek policja użyła gazu łzawiącego, by rozpędzić manifestantów.