Wenezuela jest wprawdzie objęta sankcjami USA na eksport ropy, ale w maju Waszyngton zezwolił rządowi w Caracas na sprzedaż surowca do Europy. Potężny ładunek niebawem ruszy do Europy Według danych Refinitive Eikon, platformy zajmującej się analizami finansowymi, 650 tys. baryłek ciężkiej ropy ma wkrótce wypłynąć z Wenezueli statkiem wyczarterowanym przez włoską firmę naftową Eni. To pierwszy od dwóch lat transport z kraju, który ma największe potwierdzone zasoby tego surowca na świecie. Ropa z Wenezueli pomoże zmniejszyć zależność od Rosji W kierunku Wenezueli płynie także tankowiec Pantanassa. Według Reutersa oczekuje się, że jeszcze w tym miesiącu na jego pokład załadowane zostanie 2 mln baryłek rozcieńczonej ropy naftowej, która także trafi do Europy, z opcją sprzedaży części ładunku hiszpańskiej firmie petrochemicznej Repsol. Stany Zjednoczone zgodziły się na złagodzenie sankcji wobec reżimu wenezuelskiego prezydenta Nicolasa Maduro, aby europejskie kraje zyskały szansę na częściowe uniezależnienie się od dostaw surowca z Rosji.