"Za kilka godzin, wieczorem, wyruszę z oficjalną wizytą do Federacji Rosyjskiej, gdzie spotkam się z naszym przyjacielem, towarzyszem prezydentem Władimirem Putinem" - powiedział Maduro w telewizyjnym wystąpieniu. Nie określił, jak długo będzie przebywał w Moskwie, wyjaśnił jedynie, że zamierza tam także spotkać się z szefami "ważnych rosyjskich firm". Kreml w zeszłym tygodniu zapowiedział tę wizytę, ale nie podał dokładnej daty. Ostatnia wizyta Nicolasa Maduro w Rosji miała miejsce w grudnia ub.r. Wtedy prezydent Wenezueli także spotkał się z Putinem. Wenezuelski kryzys Wenezuela od miesięcy pogrążona jest w głębokim kryzysie politycznym, odkąd w styczniu Maduro po nieuznanych przez opozycję wyborach rozpoczął nową kadencję jako prezydent kraju, a przewodniczący parlamentu i przywódca krajowej opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem. Uznało go dotychczas 50 krajów, rząd Maduro wspierają zaś m.in. Rosja, Chiny, Kuba, Iran i Turcja. Kryzysowi politycznemu towarzyszy ostry kryzys gospodarczy - wenezuelska waluta nie ma praktycznie żadnej wartości, w sklepach brakuje niemal wszystkich produktów, hiperinflacja szacowana jest przez MFW na 10 mln proc., a według ONZ 7 mln osób, czyli jedna czwarta ludności tego kraju potrzebuje pomocy humanitarnej. Na początku roku rosyjskie media podawały, że w ostatnich latach Rosja pożyczyła Wenezueli ponad 10 mld USD; połowę z tej sumy Caracas otrzymało od koncernu Rosnieft, a pozostałą kwotę stanowił kredyt na zakup rosyjskiego uzbrojenia. Natomiast według ocen agencji Reutera od 2006 roku rząd Rosji i Rosnieft udzieliły Wenezueli kredytów w wysokości co najmniej 17 mld USD. Państwowy wenezuelski koncern naftowy PDVSA spłacał je stopniowo w formie dostaw ropy naftowej.